III liga – między Legionowem a Sulejówkiem

  Piłkarze z Sulejówka już po rundzie jesiennej znajdowali się w tabeli tuż pod kreską, jednak niezły początek wiosny (remis u siebie z Polonią Warszawa 2:2 oraz wyjazdowe zwycięstwo w Łowiczu z Pelikanem 1:0) dawało nadzieję kibicom na lepszą postawę piłkarzy w rundzie rewanżowej. Niestety kolejne trzy porażki z rzędu spowodowały powrót Victorii do strefy spadkowej. W kwietniowych meczach podopieczni trenera Krzysztofa Dębka zdobyli zaledwie trzy punkty (w wygranym meczu z ŁKS-em Łomża 3:1),  a w maju tylko dwa (po remisach z Huraganem w Morągu 3:3 oraz z rezerwami Legii Warszawa w Ząbkach 0:0). Przed tygodniem, po sześciu meczach bez zwycięstwa, piłkarzom z Sulejówka znowu udało się wygrać w Ursusie 2:1 i przywrócić nadzieję na utrzymanie w trzeciej lidze. Jednak w spotkaniu z Unią Skierniewice, mimo wielu dogodnych okazji do zdobycia gola, zawodnicy Victorii wywalczyli tylko jeden punkt. Mecz rozpoczął się od bramki strzelonej przez rywali. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego prowadzenie dla Unii głową uzyskał Damian Warchoł. Wynik 0:1 utrzymał się do przerwy. Na początku drugiej połowy po drugiej żółtej kartce z boiska musiał zejść Konrad Kowalczyk i drużyna ze Skierniewic prawie przez czterdzieści minut grała w osłabieniu. Gospodarze atakowali, ale nie potrafili wykorzystać stwarzanych okazji. W 70. minucie w polu karnym Unii sfaulowany został Rafał Parobczyk i arbiter podyktował rzut karny. Jedenastkę wykorzystał  Wojciech Wocial, lecz było to jedyne trafienie Victorii w tym meczu. Ekipa z Sulejówka na trzy kolejki przed końcem sezonu ma cztery punkty straty do zajmującego bezpieczne miejsce w tabeli – Huraganu Morąg.

 Legionovia rozgromiła na wyjeździe zajmującą czwarte miejsce w tabeli Lechię Tomaszów Mazowiecki aż 6:1. Przed tygodniem zespół z Tomaszowa w takich samych rozmiarach pokonał na swoim boisku rezerwy Legii Warszawa i wydawało się że będzie trudnym przeciwnikiem dla drużyny z Legionowa. Jednak podopieczni trenera Marcina Sasala już do przerwy prowadzili 4:0 po dwóch trafieniach Piotra Krawczyka i dwóch Karola Podlińskiego. Po zmianie stron kolejne gole dołożyli Piotr Krawczyk oraz Kacper Będzieszak. Rywale odpowiedzieli tylko honorowym golem Piotra Kornackiego.

 Polonia Warszawa zremisowała na wyjeździe z zamykającym tabelę ŁKS-em 1926 Łomża 1:1. Szkoleniowiec Czarnych Koszul – Krzysztof Chrobak w spotkaniu z outsiderem dał jednakszansę gry kilku młodym zawodnikom – w składzie pojawiło się aż ośmiu młodzieżowców Polonii. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0 po bramce zdobytej przez Marcina Świderskiego z rzutu karnego. W drugiej połowie na boisko wszedł Krystian Pieczara. Najlepszy strzelec trzeciej ligi doprowadził do remisu po zagraniu Mateusza Małka. Był to już 30 gol snajpera Polonii w tym sezonie.

 Rezerwy Legii Warszawa na boisku w Ząbkach podejmowały drużynę z Ursusa. Mecz był bardzo wyrównany, oba zespoły stworzyły po kilka okazji do zdobycia bramek, jednak w pierwszej połowie piłkarzom brakowało szczęścia. Traktorki trafiły w poprzeczkę, a legionistom sędzia gola nie uznał, ponieważ na pozycji spalonej znajdował się Łukasz Zjawiński. Jeszcze przed przerwą w dogodnej sytuacji przestrzelił Paweł Wolski z Ursusa, a legionista Michał Bajdur przegrał rywalizację z bramkarzem rywali. Jedynego gola w tym meczu zdobył po zmianie stron Piotr Cichocki i Legia II wygrała 1:0.

 Świt Nowy Dwór Mazowiecki pokonał na swoim stadionie Broń Radom 5:1. Dwa gole dla podopiecznych trenera Marka Brzozowskiego strzelił Marcin Kozłowski, a kolejne dołożyli Kamil Tlaga, Hubert Michalik oraz Rafał Maciejewski. Honorową bramkę dla drużyny z Radomia zdobył w końcówce Przemysław Nogaj. Nowodworzanie dzięki tej wygranej są już niemal pewni utrzymania w trzeciej lidze. Broniarze natomiast o pozostanie na tym szczeblu w ostatnich trzech kolejkach powalczą z drużynami także zagrożonymi degradacją: Huraganem Morąg, Mazurem Ełk i Victorią Sulejówek.

(mf)