III liga – Victoria nad przepaścią
Czterech punktów (w pozostałych do rozegrania dwóch meczach) potrzebują piłkarze z Legionowa aby zagwarantować sobie awans do II ligi. Podopieczni trenera Marcina Sasala tym razem nie dali szans Sokołowi Ostróda. Na drugim końcu tabeli Broń Radom wygrała z Huraganem Morąg i zrobiła duży krok w kierunku utrzymania. Po porażce w Aleksandrowie, nad przepaścią stanęła Victoria Sulejówek. W tym tygodniu trzecioligowcy rozegrają dwie ostatnie kolejki.
Walcząca o utrzymanie Broń Radom wygrała u siebie z Huraganem Morąg 2:1. Wywalczone trzy punkty pozwoliły radomianom na złapanie oddechu i oddalenie się od strefy spadkowej. Początek rundy wiosennej w wykonaniu piłkarzy trenera Dariusza Różańskiego był udany: dwie wygrane na swoim boisku z Mazurem Ełk 2:0 i Lechią Tomaszów Mazowiecki 3:1 oraz wyjazdowy remis z rezerwami Legii Warszawa 0:0. Potem w grze Broniarzy coś się zacięło, w maju cztery spotkania przegrali i jedno zremisowali – z Olimpią w Zambrowie 1:1. Seria meczów bez zwycięstwa spowodowała że Broń bardzo niebezpiecznie zbliżyła się do strefy spadkowej. Terminarz III ligi w ostatnich trzech kolejkach skojarzył radomski zespół z rywalami także walczącymi o utrzymanie. Pierwszym przeciwnikiem radomian na finiszu rozgrywek był Huragan Morąg. Broń od początku ruszyła do ataku i stwarzała groźne sytuacje bod bramką rywala. Po dwudziestu minutach Broniarze wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, wracający do zespołu po kontuzji Białorusin Maksim Kventsar głową posłał piłkę do siatki. Pięć minut przed przerwą Konrad Paterek został sfaulowany w polu karnym przez obrońców Huraganu i radomianie mieli jedenastkę, niestety strzał Adama Imieli obronił Mateusz Lawrenc. W drugiej połowie do głosu doszli rywale. Dwukrotnie przed stratą bramki gospodarzy ratował stojący między słupkami Jakub Kosiorek. W 70. minucie Dominik Leśniewski minął obrońców Huraganu i podwyższył na 2:0. W końcówce Dawid Bogdański zdobył kontaktową bramkę dla ekipy z Morąga i ostatnie minuty meczu były bardzo nerwowe. Piłkarzom Broni udało się jednak utrzymać korzystny wynik i wywalczyć komplet punktów.
Legionovia wygrała na swoim stadionie z Sokołem Ostróda 6:0. Trener gości zestawił skład swojej drużyny z jedenastu młodzieżowców, którzy mimo ambitnej gry nie byli w stanie sprostać liderowi. Od początku zespół z Legionowa osiągnął przewagę. Dwie bramki dla gospodarzy po zagraniach Eryka Więdłochy zdobył Patryk Paczuk, trzecią (również po asyście Więdłochy) dołożył Piotr Krawczyk. W drugiej połowie także padły trzy gole. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową trafił Daniel Choroś, a w końcówce wynik ustalili Luka Janković oraz ponownie najlepszy strzelec Legionovii Piotr Krawczyk (wykorzystując rzut karny wywalczony przez Kacpra Będzieszaka).
Polonia Warszawa zremisowała przy Konwiktorskiej ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 3:3. Już w pierwszej minucie nieporozumienie pomiędzy bramkarzem, a obrońcami Świtu wykorzystał Kacper Wasilewski. Kilka chwil później z rzutu karnego wyrównał Rafał Maciejewski. Po pół godzinie gry, dobre zagranie Cezarego Sauczka strzałem głową ponownie na gola zamienił Kacper Wasilewski i Polonia do przerwy prowadziła 2:1. Zaraz po zmianie stron drugim golem odpowiedział Rafał Maciejewski. W końcówce z rzutu wolnego wprost w okienko posłał piłkę Piotr Maślanka, lecz minutę później Świt po raz trzeci doprowadził do remisu za sprawą Kamila Wiśniewskiego.
Victoria Sulejówek przegrała na wyjeździe z Sokołem Aleksandrów Łódzki 0:3. Pierwszego gola gospodarze zdobyli po kwadransie, Dawid Cempa wykorzystał niezdecydowanie defensywy Victorii i z bliska trafił do siatki. Drużyna z Sulejówka próbowała doprowadzić do wyrównania, stworzyła kilka groźnych sytuacji, lecz dobrze w bramce Sokoła spisywał się pozyskany z Wisły Płock Jakub Lemanowicz. Po zmianie stron akcję Pawła Kaczmarka wykończył pozostawiony bez opieki Bartłomiej Maćczak, a kwadrans przed końcem Dominik Głowiński strzelił gola z rzutu wolnego. Victoria na dwie kolejki przed końcem sezonu ma cztery punkty straty do bezpiecznego miejsca w tabeli.
Rezerwy Legii Warszawa zremisowały na wyjeździe 2:2 z Unią Skierniewice. Stołeczni piłkarze po niespełna dwudziestu minutach wyszli na prowadzenie po strzale Piotra Cichockiego. Dziesięć minut później drugi raz byłego golkipera Legii – Mikołaja Smyłka, występującego obecnie w Unii pokonał Łukasz Zjawiński. Tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie kontaktowego gola zdobyli piłkarze ze Skierniewic. Precyzyjnym uderzeniem sprzed pola karnego bramkarza Legii Kacpra Tobiasza zaskoczył Kamil Łojszczyk. Gospodarze coraz częściej przedostawali się pod bramkę Legii co zaowocowało rzutem karnym skutecznie wykonanym przez Macieja Wyszogrodzkiego.
Ursus Warszawa zremisował na swoim boisku z Lechią Tomaszów Mazowiecki 4:4. Pierwszego gola dla Traktorków już w czwartej minucie strzelił głową Arkadiusz Ciach, po kwadransie bardzo dobre podanie Macieja Prusinowskiego wykorzystał Patryk Zych posyłając piłkę wprost w okienko, a jeszcze przed przerwą ponownie na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Ciach i do przerwy podopieczni trenera Arkadiusza Modrzejewskiego prowadzili 3:0. Po zmianie stron zaatakowali rywale i w ciągu dziewięciu minut zdobyli … cztery gole. W końcówce, po rajdzie Patryka Zycha, do remisu doprowadził wprowadzony na boisko kilkadziesiąt sekund wcześniej Mateusz Muszyński.
(mf)