Tomasz Stefaniszyn – od bramki do klawisza
16 marca 1929 roku urodził się Tomasz Stefaniszyn – bramkarz Legii i Gwardii, reprezentant Polski. Był repatriantem z Kresów. W oku 1945 przeprowadził się z rodziną ze Stryja do Małopolski. W Tarnovii zaczął grać w piłkę i to nie na pozycji bramkarza, a napastnika. Stamtąd przeniósł się do Krakowa,…
16 marca 1929 roku urodził się Tomasz Stefaniszyn – bramkarz Legii i Gwardii, reprezentant Polski.
Był repatriantem z Kresów. W oku 1945 przeprowadził się z rodziną ze Stryja do Małopolski. W Tarnovii zaczął grać w piłkę i to nie na pozycji bramkarza, a napastnika. Stamtąd przeniósł się do Krakowa, gdzie w roku 1950 w barwach Garbarni debiutował w lidze.
Po roku był już w Legii, a w roku 1953 został zawodnikiem Gwardii. Był jej wierny przez dwanaście lat, aż do roku 1965. Miał wtedy 36 lat. W lidze rozegrał 266 meczów w ciągu siedemnastu lat. W roku 1954 wywalczył Puchar Polski. Na igrzyska olimpijskie do Helsinek (1952) pojechał jako sportowiec Legii, a osiem lat później, do Rzymu, jako gwardzista. Był pierwszym zawodnikiem Gwardii, powołanym do reprezentacji Polski. Wystąpił w niej 12 razy i wpuścił w tych meczach aż 28 bramek. Miał jednak pecha. Aż dziewięć z nich wbili mu piłkarze Związku Radzieckiego (0:2 w Lipsku i 1:7 w Moskwie), a siedem Hiszpanie (2:4 w Chorzowie, 0:3 w Madrycie). W latach pięćdziesiątych Stefaniszyn uważany był za drugiego bramkarza w Polsce: po Edwardzie Szymkowiaku (Legia, Polonia Bytom).
Stefaniszyn uprawiał w młodości boks. Podobno do Gwardii przeszedł w wyniku szantażu. Działacze tego klubu, związani ze służbą bezpieczeństwa obiecali, że jeśli bramkarz podpisze zgłoszenie do Gwardii, z więzienia zostanie zwolniony jego kuzyn, aresztowany przez UB.
Podczas dwunastu sezonów dla Gwardii tułał się z nią po stołecznych boiskach: przy Narbutta, na Syrenie, na Skrze, przy Łazienkowskiej, na Marymoncie i na Stadionie Dziesięciolecia. Kiedy w sierpniu 1967 roku Gwardia zaczęła wreszcie występować w roli gospodarza na Racławickiej, Stefaniszyn już od dwóch sezonów nie grał. Jego miejsce zajął inny bramkarz, który zapracował na status legendy Gwardii: Zbigniew Pocialik.
Stefaniszyn brał udział w historycznych meczach Gwardii, która jako pierwszy polski klub w roku 1955 wystartowała w rozgrywkach o Puchar Europejskich Mistrzów Krajowych.
Jej przeciwnikiem był Djurgarden IF. Premierowy mecz na Stadionie Olimpijskim w Sztokholmie Polacy zremisowali 0:0, a w 45. minucie Stefaniszyn obronił rzut karny, wykonywany przez legendarnego reprezentanta Szwecji, późniejszego wicemistrza świata, Sivgarda „Sigge” Parlinga. W rewanżu rozgrywanym na stadionie Wojska Polskiego Gwardia poniosła porażkę 1:4. Tamtą bardzo dobrą Gwardię lat pięćdziesiątych kibice nazywali „Harpagonami”.
Po zakończeniu kariery Tomasz Stefaniszyn pracował jako tzw. klawisz, czyli strażnik więzienny. Opowiadano, że kiedy do aresztu trafił za przemyt dolarów bramkarz Legii Władysław Grotyński, żeby nie wyjść z wprawy Tomek (bo tak na niego wszyscy mówili) przeprowadzał z nim za kratami treningi bramkarskie.
Stefaniszyn zmarł w roku 1986, w wieku 57 lat. Został pochowany na wojskowych Powązkach.
Stefan Szczepłek