31 października 2018

PP już bez Legionovii i Pogoni Siedlce

  W 1/16 finału Pucharu Polski, trzecioligowa Legionovia po wyrównanym meczu przegrała z Górnikiem Zabrze 0:1. Z rozgrywek pucharowych odpadła też Pogoń Siedlce.

  Mecz w Legionowie rozpoczął się od stuprocentowej szansy dla Górnika. Już w 2. minucie Igor Angulo ominął próbujących złapać go w pułapkę ofsajdową obrońców Legionovii i wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem. Strzelił jednak bardzo niecelnie. Pięć minut później znakomitą okazję mieli gospodarze. Eryk Więdłocha wymanewrował zabrzańskich defensorów, ale trafił w słupek. Po chwili kapitan Legionovii – Patryk Koziara strzelał z rzutu wolnego, lecz też bez powodzenia. Górnik odpowiedział dobrym, minimalnie niecelnym uderzeniem z dystansu Łukasza Wolsztyńskiego. Kolejna akcja gości zakończyła się już sukcesem. Znakomite prostopadłe podanie reprezentanta Polski do lat 21 – Szymona Żurkowskiego, na gola zamienił Igor Angulo. W 28. minucie powinno być 1:1. Patryk Koziara ruszył lewym skrzydłem i wyłożył piłkę będącemu tuż przed bramką Patrykowi Paczukowi, ale jego strzał obronił bramkarz Górnika – Tomasz Loska. Mecz mógł się podobać. Obie drużyny po kilku minutach miały następne doskonałe okazje do zmiany wyniku. Najpierw kolejny młodzieżowy reprezentant Polski w barwach Górnika – Paweł Bochniewicz zablokował Patryka Paczuka, a goście odpowiedzieli po zagraniu z rzutu wolnego Daniela Liszki i uderzeniu Daniego Suáreza w poprzeczkę. Pierwszą połowę zakończyła świetna interwencja bramkarza Legionovii – Mikołaja Smyłka po jeszcze jednym strzale Angulo. Druga odsłona tego spotkania nie była już tak interesująca. W 60. minucie trener Bartosz Tarachulski wprowadził do gry najbardziej doświadczonego w drużynie z Legionowa – Marcina Burkhardta, a na ostatni kwadrans także Daniela Gołębiewskiego, lecz wynik meczu nie uległ już zmianie i Górnik Zabrze wygrał 1:0.
  Pogoń Siedlce przegrała na swoim stadionie z Chrobrym Głogów 1:2. Trener siedlczan Marcin Prasoł wystawił w podstawowym składzie kilku piłkarzy zasiadających w meczach I ligi na ławce rezerwowych. Szansa pokazania swoich umiejętności pozytywnie wpłynęła na postawę Pogoni, ale tylko w pierwszym kwadransie gry. Gospodarze rozpoczęli odważnie i kilka razy znaleźli się pod bramką rywala. Najpierw po zagraniu Adama Mójty z rzutu wolnego, Andrzej Rybski strzelił obok słupka. Następnie Sebastian Pociecha dobrze dośrodkował na głowę Adriana Paluchowskiego, ale byłemu legioniście zabrakło precyzji. Nasi zawodnicy reklamowali jeszcze u sędziego zagranie piłki ręką przez Jarosława Ratajczaka (byłego gracza Pogoni), ale nic nie wskórali. Gracze z Głogowa szybko otrząsnęli się z marazmu i skutecznie skontrowali. Akcję rozpoczął pochodzący z Ukrainy, były zawodnik Metalista Charków – Serhij Napołow, a pierwszą bramkę dla gości zdobył Konrad Kaczmarek. Rywale poszli za ciosem i w 25. minucie podwyższyli na 2:0. Tym razem asystował Damian Sędziak, a piłkę w bramce po raz drugi umieścił Konrad Kaczmarek. Zaraz po zmianie stron nasi piłkarze mieli okazję do zdobycia kontaktowego gola. Adrian Paluchowski nie wykorzystał jednak szansy po zagraniu Michała Wrzesińskiego. Także pięć minut przed końcem meczu Pogoń mogła trafić do siatki, lecz Paweł Garyga strzelił w słupek. Dopiero w doliczonym czasie gry szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Po zagraniu ręką sędzia podyktował rzut karny dla Pogoni. Adam Pazio wykorzystał jedenastkę, ale siedlczanie przegrali 1:2 i odpadli z Pucharu Polski.
(mf)