13 marca 2017

W czwartej lidze marcowy przekładaniec

 W najciekawszym meczu grupy północnej rezerwy Pogoni Siedlce zremisowały z MKS-em Ciechanów 2:2.  Spotkanie z liderem siedlczanie potraktowali bardzo prestiżowo, wysyłając do boju… jedenastu zawodników z kadry pierwszego zespołu. Rywale podjęli rękawicę i mecz zapowiadał się bardzo ciekawie. Piłkarze z Ciechanowa objęli prowadzenie już po kilku minutach…

 W najciekawszym meczu grupy północnej rezerwy Pogoni Siedlce zremisowały z MKS-em Ciechanów 2:2.
  Spotkanie z liderem siedlczanie potraktowali bardzo prestiżowo, wysyłając do boju… jedenastu zawodników z kadry pierwszego zespołu. Rywale podjęli rękawicę i mecz zapowiadał się bardzo ciekawie. Piłkarze z Ciechanowa objęli prowadzenie już po kilku minutach gry, kiedy Kamil Żylski przelobował bramkarza Pogoni. Gospodarze wyrównali po trafieniu urodzonego w Gwinei Bissau, Eusebio Bancessi. Kolejne bramki padły jeszcze przed przerwą. Na 2:1 dla Pogoni po zagraniu Roberta Janickiego strzelił Piotr Krawczyk, a wyrównał po indywidualnej akcji Maciej Rogalski. Po zmianie stron gospodarze mogli mówić o pechu, bo Jakub Szrek trafił w poprzeczkę, a Cezary Demianiuk w słupek. W końcówce za to goście mieli  trzy dogodne sytuacje do strzelenia bramki, ale wynik nie uległ już zmianie. Ciechanowianie po tym remisie spadli na drugie miejsce w tabeli
Nowym liderem po wyjazdowym zwycięstwie nad Dolcanem Ząbki 4:2 została Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Był to bardzo udany mecz dla Michała Strzałkowskiego, który zdobył trzy bramki. Czwartego gola dla podopiecznych Krzysztofa Chrobaka dołożył Sebastian Małkowski. Dla gospodarzy trafiali Przemysław Szulakowski oraz Paweł Nowacki.
 W grupie południowej kolejne punkty straciła Broń Radom, remisując ze Spartą Jazgarzew 1:1. Piłkarze spod Warszawy, prowadzeni przez Marka Gołębiewskiego, pokazali się w tym meczu z bardzo dobrej strony. Po szybko przeprowadzonej kontrze wyszli na prowadzenie, a na listę strzelców po podaniu Bartosza Orłowskiego wpisał się Michał Jagodziński.
 Goście kilkukrotnie próbowali zaskoczyć strzegącego bramki Sparty – Przemysława Ryczkę strzałami z dystansu, ale dopiero ostatnia taka próba w 89 minucie meczu przyniosła efekt. Po uderzeniu Emila Więcka piłka skozłowała przed bramkarzem i wpadła do siatki
 Druga w tabeli Victoria Sulejówek nie zmniejszyła dystansu do radomian, bo w tej kolejce pauzowała, po wycofaniu się z rozgrywek Startu Otwock. Coraz bliżej lidera jest za to Mszczonowianka, która po raz kolejny wykorzystała atut własnego boiska (w tym sezonie w jedenastu meczach u siebie wygrywała już 9 razy). Tym razem po zaciętym spotkaniu pokonała Błoniankę 2:1. Bramki dla gospodarzy strzelili Damian Samoraj i Marcin Gregorowicz, dla którego był to już 21 gol w tym sezonie. W klasyfikacji strzelców piłkarz Mszczonowianki zajmuje drugie miejsce ustępując tylko o jedno trafienie Wojciechowi Wocialowi z Victorii Sulejówek. Po tym meczu piłkarze trenera Rafała Smalca tracą do Broni już tylko 6 punktów.
(mf)