Trzecioligowcy przed decyzjami
Przedostatnia kolejka pierwszej części rozgrywek III ligi była bardzo interesująca. W derbowym starciu Pogoń Grodzisk mierzyła się ze Świtem Nowy Dwór, goniąca lidera Legionovia grała w Łowiczu, a Polonia Warszawa podejmowała przy Konwiktorskiej Unię Skierniewice. O udział w grupie mistrzowskiej walczyły również: Legia II Warszawa (z Olimpią w Zambrowie) oraz Błonianka (w stolicy z Concordią Elbląg).
W najciekawszym spotkaniu 20. kolejki III ligi, prowadząca w tabeli Pogoń Grodzisk pokonała na swoim stadionie Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:0. W pierwszej połowie najlepszą sytuację do zdobycia gola mieli goście. Po dośrodkowaniu Kamila Wiśniewskiego, z bliska głową strzelał Szymon Kuźma, ale znakomitą interwencją popisał się doświadczony bramkarz Pogoni – Sebastian Przyrowski, wybijając piłkę na rzut rożny. Na początku drugiej połowy ponownie groźnie uderzał Szymon Kuźma (tym razem po zagraniu Arkadiusza Ciacha), ale znów górą był Sebastian Przyrowski. Gospodarze byli skuteczniejsi i w 50. minucie wprowadzony na boisko z ławki rezerwowych Jean Franco Sarmiento Campo posłał piłkę do siatki. Kolumbijczyk wykorzystał idealne podanie Piotra Maślanki i pokonał bramkarza Świtu.
Polonia Warszawa przegrała przy Konwiktorskiej z Unią Skierniewice 0:1. Jedyną bramkę w tym pojedynku strzelił były zawodnik Legii Warszawa oraz Pogoni Siedlce – Dawid Dzięgielewski. Dla Czarnych Koszul była to już druga wiosenna porażka. Przed tygodniem drużyna trenera Wojciecha Szymanka przegrała na wyjeździe z prowadzącą w tabeli Pogonią Grodzisk Mazowiecki 0:1, a teraz w takim samym stosunku uległa ekipie ze Skierniewic. Polonia spadła na siódme miejsce w tabeli, ma już 14 punktów straty do lidera i w grupie mistrzowskiej będzie miała co odrabiać.
W meczu rozegranym na warszawskim Bemowie, Błonianka przegrała z Concordią Elbląg 0:3. W 32. minucie rzut karny wykorzystał Jakub Bojas i goście prowadzili 1:0. Tuż przed przerwą, znakomitym uderzeniem z dystansu, drugiego gola dla ekipy z Elbląga zdobył Łukasz Kopka. Co ciekawe – obaj strzelcy bramek dla Concordii kilka lat temu występowali w Legionovii. Po zmianie stron Błonianka musiała radzić sobie w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Rafała Włodarczyka. Wynik meczu ustalił kapitan gości – Mateusz Szmydt.
Ursus Warszawa wygrał na wyjeździe z GKS-em Wikielec 4:0. Mecz rozegrano na boisku w Iławie. Podopieczni trenera Bogdana Jóźwiaka spisali się znakomicie, nie pozostawiając rywalom złudzeń. Mimo że w tabeli to piłkarze z Wikielca znajdują się wyżej, to na boisku dominowali warszawiacy. Pierwszego gola dla Traktorków już w 10. minucie zdobył Paweł Tarnowski, pięć minut po zmianie stron wynik podwyższył Mikołaj Neuman, a w końcówce dwa gole dołożyli Filip Dziełak oraz Maciej Prusinowski.
Legionovia wygrała na wyjeździe z Pelikanem Łowicz 2:1. Tuż przed przerwą prowadzenie dla gospodarzy uzyskał Krystian Białas, zamykając akcję po rzucie rożnym. Był to typowy „gol do szatni”, ponieważ sędzia nawet nie wznawiał już gry. Na początku drugiej połowy, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Patryka Koziary, najsprytniej pod bramką Pelikana zachował się Dariusz Zjawiński i ładnym strzałem z woleja posłał piłkę do siatki. Trzy punkty Legionovii zapewnił gol Marcina Kluski z rzutu karnego.
Rezerwy Legii Warszawa niespodziewanie uległy w Zambrowie Olimpii 1:2. Jedyną bramkę dla stołecznego zespołu zdobył Damian Warchoł. Gole dla gospodarzy strzelali Przemysław Jastrzębski oraz Monir Abdeselam – wychowany w Hiszpanii Marokańczyk, pozyskany zimą z CE Felanitx. Po tej porażce Legia II o mały włos nie wypadła z pierwszej ósemki. Przez chwilę legioniści znajdowali się już na 9. miejscu w tabeli (gdy Pelikan prowadził z Legionovią 1:0), ale dzięki zwycięstwu ekipy z Legionowa wrócili do czołówki.
Broń Radom zremisowała na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki 0:0. W 30. minucie, po faulu Piotra Goljasza na jednym z zawodników Lechii, arbiter podyktował rzut karny dla zespołu z Tomaszowa. Bramkarz gości – Jakub Kosiorek stanął na wysokości zadania i obronił jedenastkę. W 58. minucie Damian Dąbrowski z Broni zaatakował rywala wyprostowaną nogą i sędzia niestety musiał wyrzucić go z boiska. Lechia ruszyła do ataku, ale golkiper z Radomia nie dał się pokonać i uratował swojej drużynie jeden punkt.
(mf)