Czas na A-klasowe granie w grupach warszawskich! [ZAPOWIEDŹ]
W najbliższy weekend ruszają dwie z czterech grup warszawskiej A-klasy. Rozłożony w czasie start rozgrywek wynika z faktu, że grupy pierwsza i czwarta liczą po 14 zespołów, zaś grupy druga i trzecia – po 15. Grupa I Walka będzie toczyła się co najwyżej o drugie miejsce. Pierwsze wydaje się być…
W najbliższy weekend ruszają dwie z czterech grup warszawskiej A-klasy. Rozłożony w czasie start rozgrywek wynika z faktu, że grupy pierwsza i czwarta liczą po 14 zespołów, zaś grupy druga i trzecia – po 15.
Grupa I
Walka będzie toczyła się co najwyżej o drugie miejsce. Pierwsze wydaje się być zarezerwowane dla piłkarzy Talentu Warszawa, który rundę jesienną ukończyli z kompletem punktów. Żaden zespół nie znalazł sposobu na beniaminka, który z 39. punktami na koncie i bilansem bramkowym 78:7 o jedenaście oczek wyprzedza drugiego beniaminka – Bobra Tłuszcz, a o dwanaście punktów ekipę Białych Orłów Warszawa, która także dopiero od tego sezonu rozpoczęła swój udział w seniorskich rozgrywkach.
Trudno wyobrazić sobie, że gracze Talentu Warszawa stracą swoją znakomitą formę i awans ucieknie im z rąk. Patrząc na jesienne rezultaty tej drużyny można przypuszczać, że jej strata punktów będzie sukcesem przeciwników.
Kto jeszcze może włączyć się do walki o awans? Różnica między drugim a szóstym miejscem wynosi zaledwie sześć punktów. O promocję do klasy okręgowej, poza wymienionymi wyżej zespołami Bobra i Białych Orłów, mogą powalczyć również piłkarze Huraganu II Wołomin, Orłów Zielonka i WKS Rząśnik.
Piłkarze z Wołomina, póki co są bardzo skuteczni na własnym terenie, gdzie jesienią przegrali zaledwie jedno spotkanie z siedmiu rozegranych. Wygrali pięć, a raz podzielili się punktami. Bardzo dobrą skutecznością w delegacji popisali się natomiast gracze Orłów Zielonka. Zawodnicy z powiatu wołomińskiego wygrali pięć z sześciu wyjazdowych meczów. Taka postawa na obcych boiskach może być ich siłą także wiosną.
Piłkarze z Rząśnika muszą poprawić swoją skuteczność, ponieważ strzelili najmniej goli spośród ligowej czołówki – 28 w 12 meczach. Co ciekawe, taka skuteczność sprawiła, że tylko raz zremisowali spotkanie.
W trudnej sytuacji są zespoły z dołu tabeli, czyli Coco Jambo Warszawa, GKS Dąbrówka i Dąb II Wieliszew. Coco Jambo zgromadziło 8 punktów, strzeliło najmniej goli i ma drugi najgorszy wynik grupy, jeśli weźmiemy pod uwagę stracone bramki. Piłkarze Krzysztofa Imieli tracą do wyprzedzającej ich bezpośrednio Wkry Pomiechówek 5 punktów.
Przedostatni GKS wygrał jesienią dwa mecze, co stanowi jego całkowity dorobek punktowy w tym sezonie. Obie wiktorie piłkarze z Dąbrówki wywalczyli u siebie, za każdym razem wracając z delegacji na tarczy.
Zamykający tabelę Dąb II Wieliszew jesienią wywalczył tylko jeden punkt, remisując u siebie z Coco Jambo.
Równie ciekawie zapowiada się zarówno gra o awans, jak i o utrzymanie. Na górze tabeli zadanie będzie utrudnione, tym bardziej że jedno z miejsc dających prawo awansu do okręgówki wydaje się być już zajęte. Pięć ekip powalczy o miejsce za plecami Talentu. Zespołom z ostatnich miejsc ciężko będzie poprawić swoją sytuację, bo strata do miejsc dających większy komfort jest już znaczna.
Grupa II
Grupa dość wyrównania, gdzie nie ma ani zdecydowanych faworytów, ani (poza jednym wyjątkiem) – wyraźnych outsiderów.
Na półmetku sezonu miejsca premiowane awansem do klasy okręgowej zajmują Victoria II Sulejówek oraz Advit Wiązowna. Gracze z Sulejówka nie przegrali ani jednego meczu u siebie, a z 14 rozegranych spotkań wygrali aż 10. Ponadto stracili najmniej bramek w meczach domowych w grupie II – zaledwie sześć.
Piłkarze Advitu tracą do rezerw Victorii tylko dwa punkty. To, co z pewnością jest ich mocną stroną, to atak – w rundzie jesiennej strzelili 65 goli, co daje średnią 4,64 gola na mecz. 47 goli Advit strzelił na boisku w Wiązownie, a zaledwie 18 w delegacji. Nie przeszkadzało mu to w zdobyciu 11 z 18 możliwych do zdobycia punktów w meczach wyjazdowych.
Dwa punkty straty do drugiego miejsca ma Ząbkovia II Ząbki, cztery oczka do Advitu traci Wilga II Garwolin, a siedem – Drukarz II Warszawa. Można zatem powiedzieć, że grupa II warszawskiej A-klasy rezerwami stoi. W czołowej piątce mamy cztery takie zespoły.
W górnej części tabeli plasują się również ekipy Promnika Łaskarzew oraz dwa stołeczne zespoły: Olimpia i Zły. Olimpia jeszcze niedawno walczyła o prawo do gry w IV lidze. W 2019 roku przegrała baraże o awans z Prochem Pionki dlatego, że w rewanżowym meczu wystąpił nieuprawniony zawodnik. Dwa lata później klub z Górczewskiej spadł do A-klasy i nie zanosi się, by w tym sezonie powalczył o awans.
Tabelę zamyka Vulcan Wólka Mlądzka. Zespół z Otwocka zgromadził tylko 9 punktów. Paradoksalnie czerwona latarnia grupy może pochwalić się jedną z najszczelniejszych linii defensywnych. W rundzie jesiennej zespół stracił tylko 28 goli, co daje mu czwarty rezultat w grupie II. Dla porównania, najgorszy pod tym względem Kamionek Warszawa pozwolił sobie strzelić gola aż 71 razy.
Vulcan traci trzy punkty do wspomnianego Kamionka oraz przeciwnika zza miedzy, czyli Józefovii II Józefów. Do dziesiątego miejsca, które po rundzie jesiennej zajmował Bór Regut, Otwocczanie tracili 6 oczek. Bór skończy ten sezon na ostatnim miejscu. Bowiem 26 lutego zapadła decyzja o wycofaniu drużyny z rozgrywek. Wszystkie wiosenne mecze tej drużyny zostaną zweryfikowane jako walkowery.
Rywalizacja w tej grupie zapowiada się bardzo ciekawie. Dość spłaszczona tabela daje nadzieję na poprawę wyników tym, którzy jesienią spisywali się gorzej i każe się mieć na baczności klubom, które w pierwszej części sezonu radziły sobie dobrze. Finalne rozstrzygnięcia poznamy za 3 miesiące.
Grupa III
Gdyby sezon zakończył się po rundzie jesiennej, w okręgówce znaleźliby się ubiegłoroczni spadkowicze, czyli Ursus II Warszawa oraz Przyszłość Włochy. W poprzednim sezonie druga drużyna Traktorków przegrała baraż o utrzymanie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, zaś piłkarze z ul. Rybnickiej zakończyli sezon w strefie spadkowej, żegnając się z okręgówką po 11 latach.
Dobre występy jesienią to jednak dopiero połowa sukcesu. Jak Adam Małysz zawsze mówił o konieczności oddania dwóch dobrych skoków, tak w piłce nożnej potrzebne są dwie dobre rundy. Ursus II Warszawa ma dość komfortową, bo sześciopunktową przewagę nad drugą Przyszłością. Piłkarze z zachodniej części stolicy mają za plecami grupę pościgową w składzie: MKS II Piaseczno, Jedność Żabieniec, City Wilanów, Champion Warszawa i Perła Złotokłos.
W czołówce jest bardzo ciasno. Drugą Przyszłość i siódmą Perłę dzielą zaledwie cztery punkty. W przypadku rezerw Ursusa i MKS Piaseczno niewątpliwym atutem i przewagą w walce o awans może być własne boisko – to jedyne drużyny w tej grupie, które jesienią nie przegrały u siebie. Ponadto zespół Traktorków ma doskonały bilans bramkowy w spotkaniach na swoim terenie: 31 bramek zdobytych, zero straconych. To robi wrażenie.
Już na inaugurację zmagań w tej grupie, kibice obejrzą bardzo ważny mecz w czubie tabeli. Jedność Żabieniec podejmuje w derbach powiatu MKS II Piaseczno. Zwycięstwo da każdej z drużyn podwójne powody do zadowolenia. Mecz Championa Warszawa z Ursusem II został przeniesiony na 13 kwietnia. Przyszłość Włochy pojedzie do Tarczyna, a City Wilanów do Ożarowa Mazowieckiego na mecz z ostatnią w tabeli Ożarowianką II.
Wspomniana druga drużyna Ożarowianki występuje w A-klasie od sezonu 2019/20. Awans wywalczyła kosztem KS Blizne, zdobywając promocję dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Bezpośredni pojedynek tych drużyn, wieńczący sezon 2018/19 w B-klasie był pasjonującym widowiskiem. KS Blizne miało zdecydowaną przewagę i jako pierwsze strzeliło gola, ale po remisie 2:2 to piłkarze z Ożarowa cieszyli się z promocji do A-klasy.
Teraz wszystko wskazuje na to, że ten zespół, razem z warszawskim Sarmatą, jest głównym kandydatem do spadku. Ożarowianka II ma na koncie 4 punkty, Sarmata – 5. Przypomnijmy, że w związku z powstaniem V ligi od nowego sezonu, ewentualna relegacja z A-klasy będzie oznaczała spadem z siódmego na dziewiąty poziom rozgrywkowy.
Sarmata reaktywował się (po raz kolejny) w 2018 roku i trzy kolejne sezony kończył z awansem do wyższej ligi. Po roku spędzonym w okręgówce, przyszedł spadek do A-klasy i bardzo prawdopodobne jest, że po sezonie klub wróci do punktu wyjścia.
Nad Sarmatą i Ożarowianką znajdują się ekipy, które także nie mogą być spokojne o swój ligowy byt. W zależności od spadków w wyższych ligach, z A-klasy może spaść większa liczba zespołów – bezpośrednio lub po barażach. Dla takich drużyn, Progres Warszawa, UKS Tarczyn, SEMP Ursynów, FC Lesznowola czy KS II Raszyn, każdy punkt może być na wagę złota utrzymania.
Grupa IV
Grupa zrzeszająca drużyny z zachodniej części okręgu. Tutaj nie ma takiego ścisku w czubie tabeli, jaki możemy zaobserwować w grupie III.
Po rundzie jesiennej prowadzi Naprzód II Stare Babice. Piłkarze z powiatu warszawskiego zachodniego są beniaminkiem rozgrywek o mistrzostwo A-klasy. Przed rokiem pewnie wygrali grupę IV warszawskiej B-klasy. Naprzód II ma zatem szansę na tzw. tygrysi skok, czyli dwa awanse rok po roku.
Za plecami drużyny ze Starych Babic, uplasował się LKS Osuchów, posiadacz jednego z najbardziej klimatycznych boisk w całej warszawskiej A-klasie. Klub z gminy Mszczonów uporał się z trapiącymi go problemami i jesienią jako jedyny w całej grupie IV nie przegrał u siebie. Dziś LKS jest na dobrej drodze do powrotu do okręgówki, z którą pożegnał się w 2019 roku. Wtedy zespół zaliczył serię jedenastu porażek z rzędu, przerwaną dzięki domowemu remisowi z Piastem Piastów. Punkt w dużej mierze wypracował zawodnik stojący w bramce LKSu, który – jak się okazało – był nominalnym prawym obrońcą, a w bramce zagrał z konieczności.
Nie ma chyba wiele zespołów, które w tym momencie mogłyby zagrozić prowadzącej dwójce. Jednymi z nielicznych z pewnością będą Błękitni Korytów. Piłkarze prowadzeni przez Tomasza Kołosowskiego mają aspiracje, by powrócić do okręgówki, w której po raz ostatni występowali w sezonie 2017/18. Już przed rokiem byli w czołówce, jednak do awansu zabrakło dziewięciu punktów.
Za plecami Błękitnych znajdują się ekipy Promyka Nowa Sucha i Wrzosu Międzyborów. Trenerem tych pierwszych był swego czasu Jerzy Podbrożny. Klub z powiatu sochaczewskiego pożegnał się z okręgówką w 2017 roku, po przegranych barażach o utrzymanie z Agape Białołęka. Wrzos jeszcze w tym stuleciu nie zdołał wybić się ponad poziom A-klasy.
Kolejne drużyny tracą do drugiego LKSu już 8 punktów i więcej. Zespoły ze środka tabeli skupią się raczej na spokojnym utrzymaniu się w lidze.
Podobnie jak w grupie I, tak i w grupie IV warszawskiej A-klasy, trzy ostatnie zespoły zgromadziły mniej niż 10 punktów. Tabelę zamyka Passovia Pass, która rok temu grała po raz pierwszy w swojej kilkunastoletniej historii w klasie okręgowej. Po rundzie jesiennej ma na koncie 3 punkty, przyznane za zwycięstwo nad Piastem Feliksów w 3. kolejce. Według legendy nazwa miejscowości Pass pochodzi od pasa, który zgubił tam Napoleon. Teraz piłkarze Passovii muszą chwycić się takiego pasa i spróbować wydostać się na powierzchnię.
Przedostatnie miejsce zajmuje etatowy A-klasowicz, jakim jest Orzeł Kampinos. Rok temu zapewnił sobie utrzymanie po meczu barażowym z Amigos Warszawa. Ta runda musi być zdecydowanie lepsza od poprzedniej, jeśli w Kampinosie myślą o utrzymaniu. Trzeci od końca jest inny spadkowicz – Piast Piastów.
W tej grupie liczba drużyn, które powalczą o awans, powinna być stosunkowo nieduża. Jeśli Naprzód II oraz LKS Osuchów utrzymają dyspozycję z jesieni, pozostali kandydaci do awansu będą musieli obejść się smakiem.
Autor: Przemysław Płatkowski