Błonianka i Drukarz zagrają w barażu o III ligę
W barażu o awans do trzeciej ligi zmierzą się Błonianka i Drukarz Warszawa. W ostatniej kolejce rozgrywek finałowej czwórki, drużyna z Błonia wygrała w Piasecznie 4:1, a Drukarz w Mińsku Mazowieckim pokonał Mazovię 2:1.
O zajęciu pierwszego miejsca w południowej grupie czwartej ligi decydowało spotkanie MKS Piaseczno – Błonianka. Po pierwszej połowie było 0:0, a goście mieli sporo pretensji do sędziego za nieuznaną bramkę, przy której arbiter dopatrzył się pozycji spalonej. Zespół z Błonia uzyskał prowadzenie w 53. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jeden z obrońców Piaseczna przypadkowym strzałem głową zaskoczył własnego bramkarza. Dziesięć minut później Mariusz Zalewski podwyższył wynik na 2:0. Gospodarze odpowiedzieli błyskawicznie. Konrad Rudnicki zdobył kontaktową bramkę po sprytnie rozegranym rzucie wolnym. Końcówka należała jednak do gości. Najpierw Rafał Włodarczyk a następnie Sebastian Czapa z rzutu karnego przesądzili o zwycięstwie ekipy Radosława Bartoszewicza 4:1. Mecz Radomiaka II z Victorią Sulejówek po rezygnacji radomian z finałowych rozgrywek nie odbył się.
Drukarz Warszawa wygrał w Mińsku Mazowieckim z Mazovią 2:1 i zajął pierwsze miejsce w północnej grupie czwartej ligi. Stołeczni piłkarze dowodzeni przez trenera Tomasza Sokołowskiego, po porażce w poprzedniej kolejce w Wołominie, oprócz dobrego wyniku w tym spotkaniu musieli liczyć także na korzystny dla siebie rezultat w meczu Hutnika z Huraganem. Po pierwszych połowach w obu tych pojedynkach był bezbramkowy remis. Drukarz wyszedł na prowadzenie w 53. minucie po strzale Jana Karczewskiego. W 80. minucie po niefortunnym zagraniu Mateusza Bieniasa, który skierował piłkę do własnej bramki było 1:1. Niemal w tym samym momencie w Wołominie padł gol dla Huraganu i wtedy to drużyna z Wołomina była na pierwszym miejscu w tabeli. Jednak na dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego zwycięstwo Drukarzowi zapewnił gol Kamila Kądzieli.
Hutnik Warszawa zremisował w Wołominie z Huraganem 1:1. Mimo, że stołeczna drużyna była gospodarzem tego spotkania, to rozegrano je w Wołominie. Hutnicy nie dysponują obecnie własnym boiskiem – na Bielanach trwa dopiero budowa stadionu. Przed tym meczem Huragan miał wszystko w swoich rękach. Grał u siebie i w przypadku zwycięstwa zająłby pierwsze miejsce w tabeli bez względu na wynik drugiego spotkania. Podopieczni trenera Sergiusza Wiechowskiego nie wykorzystali jednak szansy i zaledwie zremisowali. Po akcji prawym skrzydłem prowadzenie dla Hutnika uzyskał Sebastian Duczek kierując piłkę z bliska do siatki. W 85. minucie do remisu doprowadził Marcin Figiel. W tym momencie w Mińsku Mazowieckim był jeszcze korzystny dla Huraganu remis, jednak Drukarz walczył do końca i rzutem na taśmę wyprzedził w tabeli piłkarzy z Wołomina.
(mf)