Drugoligowcy na mecie
Po ostatniej kolejce drugiej ligi, do zespołów które już przed tygodniem zapewniły sobie awans: Radomiaka i Olimpii Grudziądz dołączył GKS Bełchatów. Pogoń Siedlce zakończyła sezon na szóstym miejscu, a Znicz Pruszków na ósmym. Do trzeciej ligi spadły Siarka Tarnobrzeg, ROW 1964 Rybnik, Rozwój Katowice oraz Ruch Chorzów.
Radomiak przegrał w Łęcznej z Górnikiem 2:5. Zieloni już w poprzedniej kolejce zapewnili sobie awans na zaplecze Ekstraklasy. W pierwszych minutach radomianie przeważali i po kwadransie wyszli na prowadzenie. Maciej Filipowicz strzelił z rzutu wolnego, bramkarz rywali Adrian Kostrzewski nie złapał piłki i po dobitce Petera Mazana Radomiak prowadził 1:0. Po pół godzinie gry inicjatywę przejęli jednak gospodarze i jeszcze przed przerwą Piotr Rogala, Dawid Dzięgielewski oraz Igor Korczakowski wpisali się na listę strzelców. W drugiej połowie Marcin Pigiel i ponownie Dawid Dzięgielewski dołożyli dwa trafienia, na które radomianie odpowiedzieli tylko golem Jakuba Rolinca.
Pogoń Siedlce wygrała u siebie z Ruchem Chorzów 1:0. W ubiegłym sezonie oba zespoły zostały zdegradowane z I ligi. Po rundzie jesiennej chorzowianie zajmowali dziesiąte miejsce wśród drugoligowców, a Pogoń zamykała tabelę. Jednak wiosna w wykonaniu obu drużyn była diametralnie inna. Siedlczanie szli jak burza, a Ruch przegrywał mecz za meczem, w efekcie czego czternastokrotny Mistrz Polski zanotował trzeci spadek w ciągu trzech lat i z Ekstraklasy wylądował w III lidze. Niebiescy zaprezentowali się w Siedlcach z dobrej strony, jednak gola w pierwszej połowie zdobyli gospodarze. Andrzej Rybski wykorzystał dokładne dośrodkowanie z prawej flanki od Sebastiana Krawczyka i było 1:0. Druga połowa także rozpoczęła się od ataków chorzowian, które jednak nie przyniosły efektu. Pogoń również miała kilka okazji do zdobycia gola, lecz Kamil Walków, Tomasz Zając oraz Dariusz Brągiel nie potrafili skierować piłki do siatki.
Znicz Pruszków przegrał na wyjeździe ze zdeterminowanym ROW-em 1964 Rybnik 0:3. Przed tym meczem rybniczanie jeszcze mieli nadzieję na pozostanie w drugiej lidze. Podopieczni Jacka Trzeciaka tracili dwa punkty do czternastej w tabeli Olimpii Elbląg oraz jeden do piętnastej Siarki Tarnobrzeg. Drużyna z Rybnika oprócz zwycięstwa w meczu ze Zniczem musiała liczyć na potknięcia rywali w walce o utrzymanie. Jednak zarówno Olimpia jak i Siarka wygrały swoje spotkania, co w efekcie dało utrzymanie ekipie z Elbląga (a jest to bardzo ważne także w kontekście walki o pozostanie w naszej grupie trzeciej ligi, ponieważ w przypadku degradacji Olimpii, do IV ligi spadałyby aż cztery zespoły). Po pierwszej połowie ROW prowadził 1:0 po bramce Bartosza Giełażyna. Ten sam zawodnik w drugiej połowie ponownie trafił do siatki, a wynik ustalił Robert Tkocz. W końcówce rzutu karnego dla Znicza nie wykorzystał Marcin Bochenek.
(mf)