Mecz rundy w Piasecznie. Starcie wagi ciężkiej na Marymonckiej

Środowe zaległości prawie wszystkie zespoły mają za sobą. Czas na granie w rozpoczynającym się weekendzie majowym, a największych emocji spodziewamy się w Piasecznie oraz w Warszawie na Marymonckiej.

Jedyna strata punktów Ząbkovii Ząbki w 2022 roku to remis z rezerwami Wisły Płock. Podopieczni Macieja Tataja wygrali pięć spotkań z sześciu i warto dodać, że jako jedyni nie rozegrali w środę zaległego spotkania (mecz przeciwko Unii Warszawa). Tydzień temu natomiast pokonali na swoim obiekcie Świt Staroźreby 4:1 i cały czas mają realne szanse zostać  mistrzem ligi forBET IV ligi grupy I. Tym razem rywal będzie z wyższej półki. Mowa o warszawskim Hutniku, który w środę przegrał po emocjonującym spotkaniu z Mławianką Mława 3:6, a na wiosnę zgromadził 15 punktów. Stołecznym spadek nie grozi, a tym bardziej awans, jednak mogą na Marymonckiej pokusić się o niespodziankę i urwać punkty faworytowi do mistrzostwa IV ligi grupy I. Zacięte zawody na Marymonckiej są naprawdę bardzo prawdopodobne i nie ma co liczyć na powtórkę z pierwszej rundy, gdzie Duma Bielan gładko uległa na Słowackiego 0:3. Sobotnie spotkanie uświetni obchody 65-lecia stołecznego klubu, a na kibiców będzie czekało wiele atrakcji.

Jednym z głównych rywali ząbkowian do triumfu jest ubiegłoroczny mistrz grupy I IV ligi- Mławianka Mława. Zespół z północnych krańców  województwa mazowieckiego na wiosnę doznał jednej porażki, a pozostałe sześć spotkań zakończył zwycięstwem. Kibice oglądający mecze Mławianki na nudę narzekać nie mogą, gdyż w siedmiu meczach 2022 roku padło aż 48 bramek! Wyjątkiem od reguły wydaje się być mecz w Serocku, gdzie zielono-biali skromnie (1:0) ograli Sokoła. Natomiast w środowy wieczór zafundowali sporą dawkę emocji ogrywając w/w Hutnika 6:3. Kolejnym przystankiem mławian jest MKS Przasnysz, który przyjedzie do Mławy z chęcią sprawienia niespodzianki. Przyjezdni cały czas ambitnie walczą o zachowanie kontaktu z zespołami zajmującymi miejsce dające utrzymanie. W zaległym meczu biało-niebiescy przegrali z innym kandydatem do awansu- Troszynem (1:4).

Piaseczno jest miejscem starcia lidera z wiceliderem- Victorią Sulejówek. Hit kolejki, a być może i rundy. Gospodarze dalej śrubują serię spotkań bez porażki wynoszącą już 20. W zaległej kolejce pokonali jedyną drużynę, której ulegli w kampanii 2021/22- Mazovię Mińsk Mazowiecki 3:2. Miejscowi po 62 minutach prowadzili już 3:0, ale ostatnie pól godziny to dwie bramki ekipy Marcina Sasala. W tym swoją szansę upatrywać mogą rywale z Sulejówka. Jednak piasecznianie u siebie są niesamowicie konsekwentni- 34 punkty na 36 możliwych. Czy z tak dobrze grającym zespołem da się wygrać w delegacji? Na pewno w to mocno wierzą w Sulejówku. Dla drużyny Łukasza Ryczkowskiego jest to ostatni dzwonek, aby nawiązać jeszcze walkę o pierwsze miejsce w tabeli. Nie może powtórzyć się wynik z pierwszej rundy, gdzie Victa uległa 0:2 na własnym obiekcie, a strata siedmiu punktów, to dużo biorąc pod uwagę efektywność piasecznian. Victoria w zaległej kolejce bez problemów rozprawiła się z Zamłyniem Radom 5:1 i musi w sobotnie popołudnie zgarnąć komplet oczek, aby zbliżyć się do lidera tabeli.

TRANSMISJA NA ŻYWO O GODZ. 11:00 NA MZPN TV: MKS PIASECZNO vs VICTORIA SULEJÓWEK. LINK: https://youtu.be/tx8k0CrIQEc

Była mowa o liderze tabeli, czas na lidera rundy wiosennej, a więc Mszczonowiankę Mszczonów. Ekipa z Brzoskwiniowej w 2022 roku zgubiła jedynie punkty z Orłem Baniocha, a resztę spotkań wygrała. Ostatnią ofiarą jest Podlasie Sokołów Podlaski, które uległo na własnym boisku rywalom z Mszczonowa 1:3. Miejscowi dzielnie dotrzymywali kroku liderowi rundy wiosennej, ale w ostatnich 20 minutach, to mszczonowianie pokazali swoją wyższość. W XXV kolejce czerwono-biało-zieloni podejmą zespół Mazura Karczew, a więc ekipę, w której zmienił się niedawno pierwszy trener- Tomasza Sokołowskiego zastąpił dotychczasowy asystent Mateusz Tereszczyński. Przekonał on do siebie włodarzy klubu m.in. zwycięstwem z wyżej notowanym Oskarem Przysucha (2:1). Natomiast w zaległym spotkaniu karczewianie podzielili się punktami z KS Raszyn remisując 0:0. Ekipa spod Warszawy musi regularnie punktować, aby myśleć o utrzymaniu w forBET IV lidze na przyszły sezon. Takich problemów nie mają mszczonowianie, którzy plasują się na bezpiecznym 6 miejscu. Na jesieni oba zespoły zakończyły mecz rezultatem 3:3. Dziś więcej szans na wygraną mają gospodarze.