Trzecioligowcy na czarno…
Czarny weekend zanotowali nasi trzecioligowcy. Wygrały tylko Czarne Koszule, a pokonane z boiska schodziły: Broń, Ursus, Świt i Victoria. Mecz Legionovii z rezerwami Legii został przełożony na 14 listopada.
Znajdujący się w strefie spadkowej Ursus podejmował na swoim boisku ostatnią drużynę w tabeli MKS Ełk. Zwycięstwo w tym pojedynku dawałoby podopiecznym trenera Ariela Jakubowskiego przeskoczenie nad kreskę i złapanie oddechu. Niestety nasi piłkarze mieli olbrzymie problemy w meczu z bardzo ambitnie walczącym outsiderem. Najlepszą przed przerwą sytuację Traktorki stworzyły w 29. minucie. Patryk Zych przerzucił piłkę z lewego skrzydła na drugą stronę boiska, a Paweł Wolski po błyskawicznym przyjęciu oddał mocny strzał, który jednak został sparowany przez bramkarza ełczan – Adama Radzikowskiego. Dziesięć minut później rywale wyszli na prowadzenie. Defensorzy Ursusa nie zauważyli, że za ich plecami pozostał Maciej Zieniewicz, a ten wykorzystał okazję i natychmiast strzelił z półobrotu. Zrobił to na tyle szczęśliwie, że piłka skozłowała jeszcze przed stojącym w bramce Ursusa Michałem Olczakiem i wpadła do siatki. Gospodarze tuż przed przerwą mieli okazję do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową strzelał Karol Worach, lecz golkiper z Mazur ponownie był na posterunku. Od początku drugiej połowy na boisku pojawili się dwaj nowi zawodnicy Traktorków: Filip Dziełak i Mateusz Baranowski. Ale groźniej znowu zaatakowali goście. W 54. minucie Szymon Maruszewski tylko dzięki pobłażliwości sędziego nie zobaczył czerwonej, a żółtą kartkę po sfaulowaniu wychodzącego na czystą pozycję zawodnika z Ełku. Trzy minuty później rywale niemal skopiowali poprzednią akcję. Prostopadłe podanie do wychodzącego sam na sam z bramkarzem Michała Twardowskiego zaowocowało trafieniem na 2:0. W 66. minucie, kolejny kiks defensywy Ursusa wykorzystał Damian Prusinowski. Nasi zawodnicy przebudzili się dopiero po stracie trzeciego gola. Patryk Zych pokonał wreszcie dobrze spisującego się golkipera rywali. Po chwili głową strzelał Arkadiusz Ciach. Niestety zrobił to zbyt lekko i bramkarz ełczan bez problemu złapał piłkę. Ursus ruszył do ataku, ale skrzydła podcięła im kolejna bramka strzelona przez siedemnastoletniego Patryka Woźniaka i mecz zakończył się wygraną gości 4:1.
Dwa mecze w minionym tygodniu przegrał Świt Nowy Dwór Mazowiecki. W środę w zaległym spotkaniu, po golu Damiana Warchoła nowodworzanie ulegli na swoim boisku Unii Skierniewice 0:1. Nasi piłkarze nie poradzili sobie także w Aleksandrowie Łódzkim, przegrywając z prowadzącym w tabeli Sokołem 0:2. Była to już siódma porażka Świtu w tym sezonie. Bramki w tym meczu strzelali Dawid Cempa z rzutu karnego oraz Aleksander Ślęzak.
Wicelider – Lechia Tomaszów Mazowiecki rozgromiła na swoim obiekcie Victorię Sulejówek 6:1. Już w 4. minucie Artur Golański wykorzystał rzut karny dla Lechii, pięć minut później drugi raz naszego bramkarza pokonał Bartłomiej Maćczak, a po kwadransie było już 3:0 po kolejnym celnym strzale Golańskiego. Po przerwie dla rywali trafili jeszcze Patryk Walasek i Marcin Mirecki. Tuż przed końcem jedynego gola dla Victorii zdobył Krzysztof Możdżonek.
Broń Radom mierzyła się u siebie ze Zniczem Biała Piska. Pojedynek dwóch beniaminków zakończył się zwycięstwem Znicza 4:2. Prowadzenie dla gości uzyskał Paweł Adamiec, ale Broń jeszcze przed przerwą odpowiedziała trafieniami Patryka Czarnoty i Wojciecha Gorczycy. W drugiej połowie celnie strzelali już tylko rywale (ponownie Adamiec oraz Mateusz Jambrzycki i Patryk Gondek). Bilans Broni w czterech ostatnich meczach to jeden zdobyty punkt i 15 straconych goli!
Honor Mazowsza uratowała Polonia Warszawa. W najciekawszym meczu dwunastej kolejki, rozegranym na stadionie przy ulicy Konwiktorskiej, nasza drużyna pokonała Sokoła Ostróda 2:1. Polonia wyszła na prowadzenie tuż przed przerwą, kiedy Bartosz Wiśniewski wykorzystał dobre podanie Mateusza Małka. W 63. minucie prawą flanką ruszył Cezary Sauczek, akcję wykończył Krystian Pieczara i było 2:0. Bramkę dla gości zdobył Tomasz Kowalski.
(mf)