7 maja 2018

W czwartej lidze zmiany liderów

  Runda wiosenna w czwartej lidze przekroczyła półmetek. Ostatnia kolejka IV ligi przyniosła zmiany liderów w obu grupach. Na razie prowadzą Wisła II Płock i Broń Radom.

  W grupie północnej, w rozegranych w tym roku meczach, najwięcej – 19 punktów zdobył Dolcan. Uwagę zwraca też znakomita postawa skazywanego na pożarcie Huraganu Wołomin, z którego zimą odeszło siedmiu podstawowych zawodników. Tymczasem podopieczni trenera Andrzeja Grelocha w tabeli wiosny ustępują tylko drużynie z Ząbek i Wiśle II Płock. Na południu najlepsza jest Broń Radom. Osiem tegorocznych spotkań dało drużynie Artura Kupca również 19 punktów. Dobrze wiosną radzą sobie także ekipy Mazura Karczew i Energii Kozienice.
  W 23. kolejce grupy południowej ciekawie było w pojedynku Błonianki z Mszczonowianką. W 16. minucie strzał z dystansu Mateusza Glińskiego dał gościom prowadzenie. Pięć minut później Daniel Zdzieszyński doprowadził do wyrównania. W 33. minucie piłkę w polu karnym ręką zatrzymał Sebastian Janik. Sędzia ukarał zawodnika Mszczonowianki czerwoną kartką i podyktował rzut karny dla Błonianki. Jedenastkę na bramkę zamienił Kamil Kudelski i było 2:1. Po zmianie stron gospodarze dalej atakowali, a grający w osłabieniu piłkarze z Mszczonowa cofnęli się na własną połowę czekając na okazje do kontrataku. W 63. minucie gościom udało się wyrównać. Jakub Sosnowski zagrał do Marcina Gregorowicza, a ten po raz drugi pokonał bramkarza z Błonia – Rafała Dwórzyńskiego. W odpowiedzi strzelali Dawid Jarczak i Michał Kępka, ale bez rezultatu. Najlepszą okazję na zdobycie kompletu punktów dla Błonianki zmarnował jednak Kamil Kudelski. W 78. minucie po faulu na Macieju Rybaczuku, arbiter podyktował kolejny rzut karny dla gospodarzy. Tym razem jednak bramkarz Mszczonowianki – Daniel Leszczyński wyczuł intencje strzelca i nie dał się pokonać. Mecz zakończył się remisem 2:2, który najbardziej ucieszył piłkarzy Broni Radom. Broniarze skorzystali z podziału punktów rywali i po golach Kamila Czarneckiego (dwóch) oraz Przemysława Wicika wygrali 3:0 z Naprzodem w Skórcu i wskoczyli na fotel lidera.

 W grupie północnej także nastąpiła zmiana na szczycie tabeli. Dotychczasowy lider – Korona Ostrołęka zremisowała z drużyną z Przasnysza 1:1. Wykorzystała to Wisła II Płock, która znowu przewodzi stawce po zwycięstwie na swoim terenie z zespołem z Łomianek 2:0. Gospodarze objęli prowadzenie w 16. minucie po trafieniu Fabiana Hiszpańskiego. Nafciarze próbowali pójść za ciosem, na bramkę Łomianek szarżował Kamil Nowicki, groźnie strzelał Radosław Gałązka, ale bramkarz gości Paweł Błesznowski nie dał się zaskoczyć. Drugi gol dla Wisły padł w 42. minucie. Dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Patryka Stępińskiego przypieczętował Fabian Hiszpański. Piłkarze z Łomianek też mieli kilka dogodnych okazji, jednak ani Mateuszowi Sołtysowi, ani Filipowi Hrynkiewiczowi nie udało się skierować piłki do siatki. Ciekawie było też w Siedlcach, gdzie rezerwy Pogoni przegrały z Drukarzem Warszawa 0:2. Gapiostwo siedlczan, którzy niezbyt skoncentrowani przystąpili do gry wykorzystał Korneliusz Sochań i już w 3. minucie strzałem głową dał Drukarzowi prowadzenie. Pogoni nie udało się odrobić strat, ponieważ bardzo dobrze w bramce stołecznego zespołu spisywał się  Krzysztof Mazur. Golkiper Drukarza znakomicie interweniował po strzałach Krystiana Zbiecia, Sebastiana Szcześniaka i Mateusza Omieciucha. W drugiej połowie spotkania warszawiacy jeszcze raz zaatakowali i w 81. minucie Daniel Smoczyński po raz drugi pokonał bramkarza Pogoni.
(mf)