W III lidze derby Mazowsza
W 29. kolejce III ligi, w Nowym Dworze Mazowieckim, doszło do derbowego starcia naszych najlepszych trzecioligowców: Świtu i Polonii Warszawa.
Od początku meczu zaatakowała drużyna ze stolicy. Już w pierwszej minucie gry Cezary Sauczek, dokładnie podał do ustawionego przed bramką Mateusza Małka. Pomocnik Czarnych Koszul bardzo ładnie przyjął piłkę na klatkę piersiową, ale strzelił prosto w bramkarza gospodarzy – Mateusza Prusa. Dziesięć minut później, po kolejnej dobrej akcji lewą stroną, do centry Sauczka nie doszedł Krystian Pieczara. Po dwudziestu minutach przewagi gości, wreszcie zaatakował Świt. Karol Drwęcki próbował strzelać przewrotką, nie trafił jednak w bramkę. Po chwili szarżę Mariusza Gabrycha faulem powstrzymał obrońca Polonii – Daniel Choroś. Po pół godzinie, z powodu kontuzji, z boiska musiał zejść najskuteczniejszy piłkarz Polonii – Krystian Pieczara. Zastępujący go Tomasz Chałas niedługo po wejściu na murawę groźnie strzelał, ale Mateusz Prus był na posterunku. W 40. minucie nowodworzanie wyszli na prowadzenie. Marcin Kozłowski znakomitym podaniem między obrońcami rywali wypuścił Mariusza Gabrycha, a napastnik Świtu pokonał Jana Balawejdera. W odpowiedzi, jeszcze przed przerwą, z dystansu nad poprzeczką uderzał Marcin Gawron, a po chwili niepilnowany Mateusz Małek nie wykorzystał idealnej sytuacji nie trafiając w bramkę z pięciu metrów. Drugą połowę poloniści też rozpoczęli z animuszem. Tomasz Chałas zaraz po wznowieniu gry głową strzelił obok bramki Świtu. W 60. minucie Mariusz Gabrych był bliski zdobycia drugiego gola w tym meczu. Bomba napastnika Świtu trafiła w poprzeczkę, która długo jeszcze drżała po tym uderzeniu. Trener Polonii – Krzysztof Chrobak, szukając sposobu na poprawę wyniku, dokonał dwóch roszad w składzie. Na boisku pojawili się zawodnicy mający uporządkować grę w środku pola: Mariusz Marczak i Sebastian Olczak. W 65. minucie jeszcze jedna kontuzja osłabiła szeregi Czarnych Koszul. Kolejny z bardzo doświadczonych zawodników – Bartosz Wiśniewski nie był w stanie kontynuować gry i musiał zastąpić go Piotr Maślanka. Na kwadrans przed końcem meczu Polonia wreszcie dopięła swego. Akcję wprowadzonych po przerwie Mariusza Marczaka i Piotra Maślanki wykończył rezerwista z pierwszej połowy – Tomasz Chałas. W końcówce więcej sił zachowali piłkarze Świtu. W 85. minucie Krystian Pomorski bardzo groźnie strzelał z linii pola karnego, a w doliczonym czasie Radosław Kamiński głową posłał piłkę tuż obok bramki Polonii. Po tym zagraniu gospodarze mieli jeszcze rzut rożny po którym jeden ze stołecznych piłkarzy niefortunną interwencją strzelił samobójczego gola, ustalając wynik na 2:1 dla Świtu.
Z pozostałych drużyn z Mazowsza wygrał tylko Ursus. Traktorki wygrały na wyjeździe z Olimpią Zambrów 3:1. Gole dla podopiecznych trenera Ariela Jakubowskiego strzelali Adrian Zawadka, Patryk Kamiński oraz Konrad Szkopiński, a dla rywali trafił Kamil Zalewski. Victoria Sulejówek przegrała na swoim boisku z ŁKS-em Łomża 0:1, a rezerwy Legii w takim samym stosunku uległy w Ząbkach Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. Była to już piąta ligowa porażka z rzędu stołecznej drużyny. W tabeli po 29. kolejce prowadzi Widzew Łódź (63 pkt.). Polonia jest na trzecim miejscu (53 pkt.), a Świt Nowy Dwór Mazowiecki na piątym (46 pkt.). Ursus zajmuje siódmą lokatę (44 pkt.), Victoria Sulejówek ósmą (42 pkt.), a rezerwy Legii jedenastą (37 pkt.).
(mf)