12 września 2017

W IV lidze – rezerwy Płocka i Pilica na czele

 Po sześciu kolejkach IV ligi, na północy nadal prowadzi Wisła II Płock (w tej kolejce zwyciężyła 2:0 na wyjeździe z Błękitnymi Raciąż), a na południu Pilica Białobrzegi (1:0 u siebie z Energią Kozienice).

 W grupie północnej, po bardzo dobrym spotkaniu, KS Łomianki uległ na swoim boisku MKS-owi Ciechanów 1:2. Gospodarze od 15. minuty grali w dziesiątkę. Wychodzącego na czystą pozycję Mateusza Matusiaka w nieprawidłowy sposób powstrzymał Marcin Podsiadlik, za co otrzymał czerwoną kartkę. Oprócz tego arbiter podyktował rzut karny dla gości, ale strzał Damiana Matusiaka z jedenastu metrów obronił Paweł Wysocki. Przed przerwą MKS-owi udało się jednak objąć prowadzenie. Po zagraniu z prawej strony boiska, akcję zamknął były junior Legii Warszawa – Tomasz Kamiński i piłkarze z Ciechanowa prowadzili 1:0. Druga połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy. Mimo gry w osłabieniu to oni stwarzali sobie groźniejsze sytuacje. Po jednej z nich, bardzo aktywny Michał Kielak dokładnie dograł do Łukasza Barankiewicza i było 1:1. Zawodnicy z Łomianek nie chcieli zadowolić się jednym punktem i w dalszym ciągu dążyli do zdobycia kolejnej bramki. Mający przewagę jednego zawodnika goście szczęśliwie przetrzymali napór i w końcówce zaatakowali zmęczonych rywali. W ostatniej akcji meczu Sebastian Tabaka ograł obrońcę przy linii bocznej, zacentrował w pole karne, a piłka niesiona wiatrem lekko zmieniła kierunek i wpadła do bramki, zaskakując Pawła Wysockiego. Sędzia nie wznawiał już gry i trzy punkty pojechały do Ciechanowa. W innym ciekawym meczu, Drukarz Warszawa pokonał MKS Przasnysz 3:0. Ze względu na zły stan murawy na stadionie Drukarza, spotkanie odbyło się przy ul. Obrońców Tobruku na Bemowie. Do przerwy warszawiacy prowadzili 1:0 po strzale Przemysława Palińskiego z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Piotrze Wołowiczu. Drugą bramkę dla podopiecznych trenera Łukasza Staszczaka, po znakomitej akcji Pawła Sikory zdobył Paweł Szczęch. Wynik meczu, po zagraniu Bartosza Przyborka z rzutu rożnego ustalił wyróżniający się w tym spotkaniu Przemysław Paliński. Zdecydowane zwycięstwo odniosła także Mławianka, pokonując u siebie Dolcan Ząbki 3:0. Wszystkie bramki w tym meczu zdobył Marcin Tomczak (dwie z rzutów karnych). Nowy trener Dolcanu – Michał Pulkowski, który kilka dni przed tym spotkaniem zastąpił na tym stanowisku Piotra Szczechowicza, będzie miał teraz kilka dni na spokojniejszą pracę z drużyną, ponieważ ząbkowianie w następnej kolejce pauzują.
  W grupie południowej najwięcej emocji było w Karczewie oraz w Garwolinie. Mazur zremisował z wiceliderem – Oskarem Przysucha 1:1. Do przerwy goście prowadzili 1:0 po trafieniu Adama Najdzika. Karczewianie wyrównali w końcówce za sprawą Marcina Raszki i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Zawodnicy Oskara po meczu nie kryli rozczarowania twierdząc, że sędzia nie uznał im prawidłowo strzelonego gola. Arbiter stanowczo stwierdził jednak, że przy tym zagraniu Patryk Czarnota pomagał sobie ręką. W Garwolinie, Wilga mierzyła się z Mszczonowianką i po samobójczym strzale Piotra Wójcika oraz trafieniu Sebastiana Papiernika prowadziła już 2:0. Jeszcze przed przerwą kontaktowego gola dla gości zdobył Bartłomiej Koziarski. Zawodnicy z Mszczonowa w drugiej połowie doprowadzili do remisu po zagraniu Marcina Gregorowicza. Emocje sięgnęły zenitu w doliczonym czasie gry. Najpierw z rzutu karnego bramkę dla gospodarzy strzelił Paweł Pyra, a w 97. minucie bramkarz Wilgi – Daniel Fic obronił jedenastkę wykonywaną przez Marcina Gregorowicza i piłkarze z Garwolina wygrali 3:2. Kolejne wysokie zwycięstwo odniosła Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Przed tygodniem podopieczni trenera Mateusza Miłoszewskiego pokonali w Falęcicach drużynę LKS Promna 5:1, a tym razem rozgromili na swoim boisku Perłę Złotokłos 5:0. Dwie bramki w tym spotkaniu strzelił Kamil Kamiński, kolejne dołożyli Mariusz Baranowski i Krzysztof Kucharczyk, a wynik meczu ustalił Michał Strzałkowski. Drugi raz z rzędu wygrała także Broń Radom. Po nie najlepszym początku sezonu piłkarze Artura Kupca wreszcie zdobywają punkty. Tym razem nie dali szans LKS-owi Promna zwyciężając 6:0. Łupem bramkowym podzielili się Kamil Czarnecki (dwa trafienia), Adam Imiela, Wiktor Putin, Piotr Nowosielski oraz Dominik Leśniewski. Drużyna LKS-u Promna jak na razie zamyka tabelę i pozostaje jedyną w IV lidze bez zdobyczy punktowej.
(mf)